Wojciech Kojs
Kilka uwag o przedmiocie badań dydaktycznych
1. Uwagi wstępne – mobilność przedmiotu
badań dydaktycznych
Przedmiot badań
i szeroko pojmowane metody badań oraz odpowiedni język (aparatura pojęciowa),
uchodzą za podstawowe wyznaczniki dyscypliny naukowej – łącznie stanowią one o
wartości tworzonej wiedzy. O wartości wiedzy decydują także i inne czynniki,
takie jak poziom przygotowania kadry naukowej, osiągnięcia innych dyscyplin,
zwłaszcza pokrewnych, warunki prowadzenia i opracowywania badań, czy też
społeczne i naukowe zapotrzebowanie na określoną wiedzę. Wskazując na daną
dziedzinę nauki, w definicji najczęściej podajemy jej przedmiot: czym się
zajmuje, co bada (a dokładniej – czym się zajmują i co badają uczeni tworzący
tę dziedzinę), o czym jest, jakie problemy formułuje i na jakie pytania
odpowiada.
Analizując dane
dotyczące rozwoju poszczególnych dyscyplin naukowych, zauważamy nie tylko
ilościowe i jakościowe zmiany oraz zmiany w tempie wytwarzanej wiedzy, ale
także cały szereg innych zjawisk wyrażających się w mobilności przedmiotu
badań, jego poszerzaniu, a równocześnie „wypadaniu” lub przeformułowaniu
pewnych problemów, zachodzeniu tych problemów na pola uprawiane przez
przedstawicieli innych dziedzin, pojawianie się nowych dyscyplin i subdyscyplin
oraz dyscyplin pogranicza.
Na mobilność
przedmiotu zainteresowań naukowych, na jego poszerzanie, zawężanie i
pogłębianie, niewątpliwie wpływa wiedza metodologiczna, powstająca równolegle
do wiedzy o przedmiocie badań. Doświadczenie metodologiczne uczonych prowadzi
do wyłonienia nie tylko nowych kryteriów oceny uzyskiwanych wyników badań, i do orzekania o postępie lub kryzysie w
nauce, ale także do formułowania nowych paradygmatów uprawiania nauki.
Przedmiot badań
był i jest wyznaczany lub wskazywany nie przez przedstawicieli nauki, a przez
tzw. praktykę społeczną, zwłaszcza przedstawicieli z jej kręgów gospodarczych i
militarnych. Zdarzenia takie jak wojny, klęski żywiołowe, epidemie, głód, czy
też tylko zagrożenie ich pojawieniem się, kierowały myśl uczonych na problemy,
które w normalnym życiu społecznym byłyby problemami marginalnymi.
Wartym
odnotowania jest fakt, wypełniania się pola naukowych zainteresowań człowieka,
fakt coraz częstszego stwierdzenia, że wszystko, co było i jest ważne dla
człowieka, zostało już poznane. Znajduje to swój wyraz w wypowiedziach
czołowych uczonych i filozofów na temat granic poznania, i końca nauki u progu
trzeciego tysiąclecia. [Horgan 1999]. Równocześnie dalej utrzymuje się
niesamowite tempo przyrostu wiedzy. Zasób zgromadzonej przez człowieka wiedzy
już od kilku stuleci stanowi wyzwanie wobec edukacji. Funkcjonujące systemy
selekcji tej wiedzy, przy bieżącym zalewie informacji, płynącą z różnych źródeł
informacją, okazują się mało wydajne i nieskuteczne.
W historii
myśli dydaktycznej, począwszy od czasów starożytnych, od czasów kiedy
przeprowadzono analizę aktu poznania i uczenia się (Arystoteles, Platon), czy
też wskazano – nieco wcześniej – na metodę nauczania (sofiści, Sokrates),
odnajdziemy wszystkie wskazane wyżej wątki, a w definicjach dydaktyki
zmieniające się, i coraz to nowe przedmioty jej badań. Definicje te wskazują,
iż sposób widzenia dydaktyki pozostaje w ścisłym związku z postrzeganiem jej
przedmiotu. Mamy więc dydaktykę, której głównym przedmiotem dociekań jest: (1)
nauczanie i wychowanie; (2) przede wszystkim nauczanie; (3) przede wszystkim
uczenie się; (4) głównie treść kształcenia; (5) nauczanie i uczenie się; (6)
systemy dydaktyczne. Przedmiot dydaktyki zależny jest od tego, czy uznamy ją za
czynność (nauczam, uczę), i wówczas jej przedmiotem jest przekazywana i
przyswajana treść, czy też uznamy ją za sztukę, i wówczas akcent pada na sposób
nauczania, czy też uznamy ją za naukę, i wówczas uwaga skierowana jest na
twierdzenia dotyczące związków zachodzących między elementami procesu
kształcenia. W tym ostatnim ujęciu przedmiotem badań dydaktycznych jest proces
kształcenia, a więc nauczanie i uczenie się.
Podstawowe, i
raczej powszechnie przyjęte określenia dydaktyki współczesnej, wskazują na nauczanie
i uczenie się jako jej przedmiot (Okoń 1995, Kupisiewicz 1976). Z kolei
nauczanie i uczenie się nazywane są działaniami lub pracą, i charakteryzuje się
raczej ich aspekty psychologiczne i socjologiczne, a nie pedagogiczne,
uwzględniające występowanie zależności sprawczych.
Powyższe
stwierdzenia bardzo ogólnie określają granice i treść przedmiotu dydaktyki.
Dokładniejsze jego oznaczenie uzyskujemy definiując pojęcia nauczania, uczenia
się, wychowania i kształcenia, i pomijając potoczne pojmowanie dydaktyki (jako
czynności i jako sztuki). Pojęcia te odnoszą się jednak do bardzo złożonych
zjawisk i są – jak się okazuje – różnie eksplikowane. Sposobem na pełne
wydobycie z nich treści istotnej jest zdefiniowanie ich korelatorów, takich jak
cel, środek, metoda i wynik (nauczania, uczenia się, wychowania, kształcenia),
a następnie przeprowadzenie stosownych analiz porównawczych. W wyniku ich
przeprowadzenia wyłania się stwierdzenie, iż poszczególne subdyscypliny
pedagogiki i działy tych subdyscyplin, wyznaczone były w zależności od sposobu
rozumienia danego pojęcia.
Są też
przesłanki skłaniające do stwierdzenia, iż powierzchowne podejście do treści
tych podstawowych pojęć było i jest źródłem trudności pedagogiki jako
dyscypliny naukowej, i trudności w zastosowaniu w praktyce rezultatów jej
badań. Przykładem może tu być sztuczne, jak się wydaje, wyodrębnienie teorii
nauczania i teorii wychowania. Pojawia się pytanie, czy rozdarcie praktyki,
polegające na oddzieleniu wychowania od nauczania (na przykład wskazywanie, iż
szkoła naucza, a dom wychowuje), zostało wywołane tylko koniecznością
przekazania w szkole lawinowo narastającej wiedzy, czy też także wskazaniami
teorii pedagogicznych? Czy to nauki pedagogiczne – poprzez swą strukturę –nie
są czynnikami dezintegracji świadomości edukacyjnej nauczycieli, rodziców?
Podejmowane próby włączenia dydaktyki do teorii wychowania lub odwrotnie –
teorii wychowania do dydaktyki, to przejawy odczuwanych kłopotów, ale czy próby
te są sposobem na rozwiązania bardziej
podstawowych kwestii – adekwatności tworzonej wiedzy teoretycznej i
formułowanych norm do natury badanego przedmiotu? Tu można mieć uzasadnione
wątpliwości.
2. Działania nauczycieli i uczniów jako
podstawowe fakty dydaktyczne i treściowe jednostki edukacyjne
Z bardzo
szerokim ujęciem przedmiotu badań dydaktycznych spotykamy się w pracach W.
Okonia, który uważa, iż jest nim „...
wszelka świadoma działalność dydaktyczna, wyrażająca się w procesach nauczania
– uczenia się, w ich treści, przebiegu, metodach, środkach i organizacji,
podporządkowana przyjętym celom. Może tym przedmiotem być również szeroko
rozumiana działalność szkół oraz innych placówek kształcenia i oświaty, zarówno
w jednym, jak i w wielu krajach, jej cele i treści programowe, praca
nauczycieli i uczniów, jak również formy i warunki organizacyjno-środowiskowe.
[...] Na działalność dydaktyczną składają się czynności nauczycieli i uczniów.
Czynności te wywołują określone skutki: racjonalne nauczanie wywołuje uczenie
się, a w rezultacie uczenia się uczeń opanowuje jakieś wiadomości, umiejętności
i nawyki, kształtuje swoje przekonania, postawy, pogląd na świat i własne
systemy wartości.” (Okoń 1995 s. 10. 11).
W podanym
określeniu przedmiotu badań dydaktycznych pragnę podkreślić informacje
dotyczące struktury i zakresu czynności (działalności, uczenia się, nauczania,
pracy) oraz związków z warunkami organizacyjno– środowiskowymi. Odnośnie
struktury czynności, wymienione zostały cele, przedmioty, metody, środki,
treści, organizacja, formy oraz skutki (wyniki). W związku z zakresem i
rezultatami czynności wskazany został uczeń (wraz z takimi cechami jak
przekonania, postawy, pogląd na świat i własny system wartości), szkoła i
placówki oświatowe oraz systemy kształcenia w różnych krajach. Dla treści i
charakteru formułowanych twierdzeń dydaktyki ważnym wydaje się wskazanie na
środowiskowe uwarunkowania działalności dydaktycznej.
Trudno byłoby
poszerzać wytyczone wyżej granice przedmiotu badań dydaktycznych. Przyjmując
dotychczasowe ustalenia przedmiotów badań poszczególnych subdyscyplin
pedagogicznych widzimy, iż w obrębie dydaktyki znalazły się ważne elementy
treści wychowania, pedagogiki porównawczej i społecznej. Być może, że nowe
obszary badawczej penetracji dydaktyki zostaną wskazane przez przedstawicieli innych
dyscyplin, na przykład nauki kognitywne. Można jednak mniemać, że o dalszym
rozwoju dydaktyki będzie stanowić nie tyle powiększanie jej obszaru, co jego
zgłębianie.
Sposób
pojmowania podstawowych dla dydaktyki pojęć – czynności, działania, kształcenia,
nauczania i uczenia się – wydaje się na tyle ogólnikowy, że teoretycznie nie
inspiruje do formułowania bardziej szczegółowych problemów badawczych. [Kojs
1994] W związku z tym źródeł tych szuka się raczej w praktyce, a w mniejszym
stopniu w teorii.
W takiej
sytuacji proponuję powrót do badawczego zamiaru A. B. Dobrowolskiego
dotyczącego sporządzenia katalogu czynności dydaktycznych, głównie związanych z
uczeniem się i jego organizowaniem (1960) oraz badaniem struktury, treści i
funkcji edukacyjnych tych czynności.
Proponuję także
sięgnięcie do dorobku prakseologii i semiotyki dotyczącego rodzajów i struktury
wszelkich działań, mniej lub bardziej świadomych działań jedno i
wielopodmiotowych. Przyjmując, że każdemu działaniu, tak intelektualnemu jak i
intelektualno-materialnemu, podejmowanemu z jakiegoś ważnego powodu, towarzyszą
działania pochodne, podejmowane ze
względu na działanie główne (tzw
realizacyjne), takie jak przygotowywanie, kontrolowanie, ocenianie i
korygowanie, a także że każde działanie współtworzone jest przez podmiot, cel,
przedmiot, środki, metody, zewnętrzne i wewnętrzne warunki (takie np. jak czas,
przestrzeń i środowisko) oraz cząstkowe i końcowe wyniki, otrzymujemy gęsto
wypełnione faktami pole badań edukacyjnych. Wyrażenie „mniej lub bardziej
świadome działania” oznacza poziom
uprzytomnienia sobie celów podejmowanych działań oraz wszystkich pozostałych
ich elementów i związków zachodzących między nimi; oznacza, że pewne działania,
zwłaszcza kontrolne, oceniające i korektywne mogą być określone jako
stereotypowe, a zatem z dalece ograniczoną świadomością i z maksymalnymi
uproszczeniami. Wydaje się, że tam gdzie świadome działanie zastąpione jest
stereotypem z dominacją treści emocjonalnej, a często dzieje się tak w
przypadku kontroli i oceny, tam brakuje miejsca na racjonalizację działania i
jego efekt kształcący – jest natomiast miejsce na oczekiwany wynik, niezależnie
od tego, jak dochodzi do jego uzyskania.
Wyróżnione
rodzaje działań pochodnych, działań bez których podmiot nie mógłby sterować
realizacją celu głównego, posiadają walory wybitnie kształcące, gdyż prowadzą
do uzyskania wiedzy personalnej i dlatego powinny być badane. Droga do
adekwatnego wartościowania otaczającej człowieka rzeczywistości prowadzi
poprzez wartościowanie tych własnych jego działań, które regulują stosunki z tą
rzeczywistością. Podstawą do podjęcia wartościowania są informacje uzyskane w
działaniu kontrolno-badawczym, działaniu immanentnie przypisanym każdej
działającej osobie. Badanie tych działań (kontrolnych, oceniających) może
dostarczyć wiedzy, która wiąże się ściśle z problematyką podmiotowości i
samodzielności ucznia, która wiąże się z dydaktyką uczenia się. Badanie działań
kontrolno-badawczych i oceniających nauczyciela może dostarczyć wiadomości wydatnie
wspomagających kształtowanie jego personalnej wiedzy pedagogicznej.
Zarysowane
wyżej przestrzenie penetracji i refleksji dydaktycznej mają swoje
odzwierciedlenie w dotychczasowym dorobku dydaktyki. Odnośnie struktury i
rodzajów działań edukacyjnych można powiedzieć, że wszystkie wyróżnione wyżej
elementy i rodzaje działań są w literaturze wymienione i w różnym zakresie
omawiane, ale przede wszystkim w odniesieniu do działania nauczyciela (
przedmiot, cele, środki, metody, warunki, czynniki, nauczanie, kontrola i
ocena) i nie zawsze przez tego samego autora. Tymczasem – jak to zauważył A. B.
Dobrowolski – nauczanie jest tylko jednym z aspektów uczenia się, to tylko
pomoc w uczeniu się – uczenie się jest najważniejszym składnikiem nauczania.
Kardynalnym więc pojęciem wychowawczym, według tego pedagoga, jest pojęcie
uczenia się, a nie nauczania (1960, ss. 34, 37, 38). Podmiotową rolę ucznia
podkreślił Dobrowolski we wskazaniu: „Możliwie samodzielna praca uczniów,
możliwie aktywna, możliwie źródłowa, możliwie zupełnie dostosowana do granic
psychicznych uczniów, oparta na możliwie naturalnych zainteresowaniach uczniów
.” (1960, s. 69). Samodzielną pracę ucznia eksponował również S. Hessen:
„Dążeniem szkoły nowej jest natomiast organizacja samodzielnej pracy uczniów i
zgodnie z tym w dydaktyce współczesnej wysuwają się na plan pierwszy formy
organizacyjne uczenia się samych dzieci. Dawna dydaktyka miała na myśli
wyłącznie postępowanie nauczyciela podczas lekcji w klasie, uczniowie musieli
siedzieć spokojnie i tylko wiernie odbierać podawany przez nauczyciel
materiał.” (1959, s. 238) .
Problematyka
uczenia się i roli ucznia jako podmiotu tej czynności, w ścisłym powiązaniu z
kształtowaniem osobowości, została wyeksponowana w pedagogice wyrosłej na
gruncie filozofii pragmatycznej.
„Dla pedagogiki
amerykańskiej człowiek jest przede wszystkim istotą działającą.
Najpierwotniejsza forma jego działania to działanie instynktowne, w którym brak
kierującego czynnika świadomości. To jednak działanie nie wystarcza dla
ludzkiego życia i tworzenia kultury. Reakcje instynktowne są uzupełniane,
zmieniane i przekształcane przez działania, którym kieruje świadomość, tworząca
plany i dobierająca odpowiednie środki dla ich realizowania. [...] Człowiek nie
posiada potrzebnych mu form działania w postaci wrodzonej i gotowej, ale musi
się ich uczyć. Dlatego „uczenie się” jest podstawowym pojęciem tej pedagogiki.
Ono stanowi o tym, czym i jakimi jesteśmy. Nie jest ono pojmowane jako jedynie
czynność umysłowa i odnosi się także do realizacji i woli, a przede wszystkim
do działania. Aktywizm pedagogiki amerykańskiej rozszerzył znacznie pojęcia
uczenia się z funkcji umysłowych na całość człowieka, a zwłaszcza na jego
stronę ruchową.” (Sośnicki 1948, s. 21, 22).
Tak „nowa
dydaktyka” Dobrowolskiego i Hessena, jak i pedagogika amerykańskiego
pragmatyzmu były przede wszystkim systemami dydaktycznymi, były uzasadnionymi
propozycjami do zastosowania w praktyce szkolnej, i dlatego, poza systemem
wskazań, nie wytworzyły dydaktycznej wiedzy o uczeniu się, równoległej, a
zarazem ściśle powiązanej z wiedzą o nauczaniu. W obrębie systemu dydaktycznego
funkcjonującego w Polsce w okresie powojennym wiedzę taką tworzył m.in. J.
Zborowski w badaniach nad samodzielną pracą domową ucznia i studenta [1961,
1972, 1976 oraz T. Lewowicki 1977]. Wiedza ta, w znacznej mierze aktualna i w
obecnych warunkach funkcjonowania szkoły, stanowił dopełnienie do dydaktyki
nauczyciela, ale może także służyć budowaniu dydaktyki ucznia (studenta).
Mówiąc o
nauczaniu i uczeniu się jako działaniach nauczyciela i ucznia, podnosząc sprawę
towarzyszących im, kształcąco ważnych działań pochodnych, pragnę zwrócić uwagę
na fakt, iż stanowią one pewną strukturalną i funkcjonalną całość powstałą ze
zróżnicowanych treściowo (informacyjnie) wymienionych wyżej elementów
działania.
Treść celu
działania głównego różni się od treści celu działania kontrolnego i od treści
celu działania dotyczącego oceny, czy też działania korektywnego; treści
środków i metod zastosowanych w tych działaniach również się różnią; podobnie
jest z treścią pozostałych elementów działań. To zróżnicowanie, zmieniające się
w trakcie działania, stanowi całość ze względu na zmianę, jaka ma powstać w
przedmiocie działania, zmianę wyznaczoną celem działania. Całość utworzoną z działania
edukacyjnego, tak nauczyciela jak i ucznia, oraz działań pochodnych
(preparacyjnych, kontrolnych i oceniających) proponuję uznać za podstawowy fakt
dydaktyczny, zaś zróżnicowane treści tych działań – jak to zaznaczono wyżej –
za treściową jednostkę edukacyjną. Bez tych zróżnicowanych treści współtworzących działanie edukacyjne nie ma,
jak się wydaje, podmiotowego i samodzielnego uczenia się. Do rozpoznania
pozostaje, czy tę różnorodność treści stanowiących o działaniu mogą
zabezpieczyć poszczególne przedmioty nauczania czy też bloki przedmiotów.
Problematykę
tzw. jednopodmiotowych działań edukacyjnych można przenieść na działania
wielopodmiotowe, związane z instytucjami takimi jak klasa, szkoła, zespół
szkół, system szkolny i system oświaty. Okazuje się przy tym, że funkcje
(działania), mniej lub bardziej scalone w postępowaniu jednej osoby, w życiu
społecznym – z różnych powodów – ulegają daleko idącej specjalizacji,
autonomizacji i koncentracji, i tym
samym czynią bardziej widocznymi zjawiska społecznej i państwowej integracji i
dezintegracji; wyłaniają problemy, do rozwiązywania których – pod groźbą utraty
tożsamości – społeczeństwo nieustannie musi być przygotowywane.
Edukacja
pojedynczych osób i małych zespołów ludzkich (np. klas szkolnych) stanowi dość
wyraźnie zarysowany obszar badań dydaktycznych, edukacja całych społeczeństw –
wyłania problemy nowe. U podstaw ich
sformułowania leży funkcjonowanie specjalnie wydzielonych instytucji
stanowiących o zasadach i celach funkcjonowania państwowych lub społecznych
systemów szkolnych i oświatowych, instytucji nadzorujących, kontrolujących,
oceniających i egzekwujących wykonanie zadań systemu oraz instytucji bez
pośrednio realizujących zadania edukacyjne, w tym korygujące skutki
popełnianych i postrzeganych błędów.
Przy
przedstawionym wyżej zestawieniu kwestii związanych z kumulacją w działaniu
jednostkowym ściśle powiązanych z sobą funkcji (działań), i ich rozproszeniu w
życiu społecznym, pojawia się pytanie o rolę badań kontrolno-badawczych i
oceniających w konstytuowaniu wiedzy personalnej i wiedzy społecznej, w
rozwijaniu podmiotu jednostkowego i społecznego.
Działanie
kontrolno - badawcze i oceniające to – inaczej rzecz ujmując – oparta na
faktach refleksja nad własnym działaniem realizacyjnym (w przypadku działania
jednopodmiotowego). W działaniach wielopodmiotowych, działania
kontrolno-badawcze i oceniające mogą dotyczyć innych osób, i wówczas – jeśli są
wyznaczone odrębnym zadaniem – stają się działaniami podstawowymi
(realizacyjnymi).
Dla uzmysłowienia
sobie wagi podnoszonego tu zagadnienia, można założyć, że (1) w pewnych
działaniach jednopodmiotowych zdecydowanie dominują aspekty realizacyjne, a
śladowo występuje refleksja nad tym, co się czyni: kontrola i ocena tego, co
robi jednostka, dokonywana jest przez inną osobę, a skutki wynikające z tej
oceny są znaczące dla realizatora celu podstawowego. Wówczas, można
przypuszczać, że powtarzanie takich sytuacji prowadzi do ukształtowania
wykonawcy – jednostki zależnej i niesamodzielnej. Z kolei przyjęcie, że (2) w
działaniach wielopodmiotowych i wielozadaniowych każdy robi „tylko swoje”, bez
dostatecznej refleksji nad tym co robi,
i co robią inni, do czego zmierzają, pozwala wnosić, iż w sytuacjach trudnych
działaniom takim grozi niepowodzenie między działającymi osobami przy zerwaniu
więzi.
Przytoczone
wyżej dwa modele prawdopodobnych sytuacji można odnieść do edukacji w systemach
autorytarnych i totalitarnych.
Założenie, iż
podejmowanym działaniom, tak jedno jak i wielopodmiotowym, towarzyszą dostatecznie
wyeksponowane działania kontrolno-badawcze i oceniające (samokontrola i
samoocena) oraz towarzyszy wykorzystanie wyników tych działań, pozwala mniemać,
iż poprzez ich wykonanie kształtowane są osoby z poczuciem wolności i
odpowiedzialności, co w konsekwencji sprzyja formowaniu i funkcjonowaniu
systemów demokratycznych.
Wskazane wyżej
mechanizmy kształtowania pewnych cech osobowości, przez ograniczanie lub
eksponowanie samokontroli i samooceny jednostki i grup społecznych, wydają się
na tyle istotne w procesach kształcenia, że zasadnym jest włączenie ich w
zakres przedmiotu badań dydaktycznych.
3. Systemy dydaktyczne jako programy
realizacji celów edukacyjnych i przedmiot badań dydaktycznych.
W
przedstawionych dotąd uwagach kilkakrotnie przewijał się pogląd, iż działanie
świadome (preparacyjne, realizacyjne, kontrolne, oceniające) jest całością
utworzoną z różnorodnych elementów treściowych, powiązanych ze sobą
zależnościami sprawczymi. Sądzę, że całość taką można nazwać systemem, zarówno
w przypadku podejmowanych i obserwowanych działań (realnie zachodzących), jak i
działań zaprojektowanych i opisanych. W edukacji mamy do czynienia z bogatymi
zbiorami projektów działań w postaci planów i programów kształcenia, a także
konspektów i scenariuszy zajęć oraz z rzeczywistością edukacyjną obejmującą
działania o bardzo zróżnicowanym poziomie złożoności, a więc tak mikrosystemy i
systemy edukacyjne, jak i makrosystemy (na przykład: fragmenty lekcji, lekcje,
jednostki metodyczne; realizacje przedmiotów nauczania w okresie semestru, roku
szkolnego i całej nauki szkolnej; edukacja jednego ucznia i grupy uczniów,
edukacja całej populacji).
Z powyższego
można wnosić, że przedmiotem badań dydaktycznych są systemy kształcenia
(Kruszewski 1987, s. 24), a wymogiem metodologicznym wynikającym z tego faktu,
jest baczenie, by nie wypowiadać się o części (składniku) bez uwzględnienia jej
miejsca i funkcji w całości, a także i na odwrót: nie wypowiadać się o całości
bez dostatecznego poznania części i związków zachodzących między tymi
częściami.
Poruszona tu
sprawa tylko z pozoru wydaje się oczywista. Okazuje się bowiem, że niektórzy
twórcy lub realizatorzy rozbudowanych i teoretycznie złożonych systemów
dydaktycznych chcą by te systemy były traktowane nie jako przedmioty badań dydaktycznych,
ale jako jedyne, prawdziwe teorie kształcenia. Dlatego Sośnicki uważał, że
dydaktyka ogólna nie przedstawia żadnego systemu dydaktycznego „... który by
można uważać za jedynie uzasadniony i naukowy, ale stara się ją ująć różne
systemy według ich wewnętrznego sensu [...] Treści ich bowiem stanowią jedynie
materiał dla zbadania zasadniczych problemów, zasad i pojęć dydaktycznych...”
[1948, s. 5]. Systemy dydaktyczne powstają jako różne odpowiedzi na te same
zagadnienia dydaktyczne „... zależnie od tego na czym opieramy uzasadnienie
tych odpowiedzi.” (1948, s. 25). Słusznym więc wydaje się uznanie teoretycznie
opracowanych systemów dydaktycznych za przedmiot badań dydaktycznych, co nie
wyklucza możliwości włączenia pewnych ich fragmentów do wyników badań
dydaktycznych.
Badanie
systemów szkolnych lub oświatowych oraz badanie nauczania lub uczenia się jako
systemów pozwala na gromadzenie wiedzy umożliwiającej m.in. osobom
odpowiedzialnym za funkcjonowanie społeczeństwa i państwa (w sytuacji
optymalnej – wszystkim obywatelom) utrzymać i zabezpieczyć spoistość,
całościowość i tożsamość oraz sprawność systemu oświatowego. Pozostawienie tego
obszaru badawczego „odłogiem” lub oczekiwanie, iż inne dyscypliny się nim
zajmą, sprawy nie rozwiązuje, gdyż u podstaw funkcjonowania społeczeństwa leży
treść jego edukacji, leżą procesy bezpośrednio związane z treścią kontaktów
nauczyciela i ucznia.
Obok badania
systemów dydaktycznych warto równocześnie
zwrócić uwagę na czynności ich projektowania jako działania preparacyjne.
Są one na tyle ważne, że powinny być poddane wnikliwym badaniom dydaktycznym,
winny więc stać się ich przedmiotem.
Edukacja jako
zjawisko społeczne i proces psychiczny jest przedmiotem badań wielu dyscyplin
naukowych. Ich rezultatem są między innymi projekty systemów kształcenia lub
propozycje dotyczące niektórych ich elementów. Szczególnie wiele projektów
opracowano na gruncie filozofii, psychologii, socjologii, językoznawstwa,
logiki, semiotyki i metodologii. Uważam, że także i te projekty należy uznać za
przedmiot badań dydaktycznych.
4. Język edukacji przedmiotem badań
dydaktycznych
Język jako
system znaków, znaczeń i reguł, jako jeden z najistotniejszych czynników i
efektów rozwoju człowieka, jest przedmiotem badań językoznawczych, logicznych,
informatycznych, filozoficznych, semiotycznych, socjologicznych i
psychologicznych, a także i biologicznych. Jest też tym przedmiotem nauczania,
któremu w edukacji szkolnej poświęca się najwięcej czasu i uwagi. W związku z
językiem, w związku z nabywaniem i doskonaleniem sprawności językowych
formułuje się liczne cele i zadania.
Będąc celem
zabiegów edukacyjnych jest równocześnie narzędziem tychże zabiegów. Bogactwo
zjawisk językowych, charakteryzujących procesy kształcenia, przy równoczesnym
intensywnym rozwoju nauk o języku, doprowadziło do wyłonienia w obrębie
lingwistyki stosownej – lingwistyki edukacyjnej. Osiągnięcia tej subdyscypliny
są i będą się stawały dla dydaktyki, obok osiągnięć innych nauk o języku, coraz
ważniejsze. Dydaktyka, badając procesy kształcenia, bada procesy komunikacji
edukacyjnej, a te – z natury swej – są procesami językowymi. Język, obok wielu
pozajęzykowych czynników, współtworzy proces kształcenia, jest więc, i powinien
być, przedmiotem badań dydaktycznych.
Wyróżniając w
edukacji język jako przedmiot nauczania, a także specyficzne języki, którymi
posługują się inne przedmioty nauczania (biologia, fizyka, historia itd),
należy zwrócić uwagę na liczne zjawiska, które nie należąc do żadnej z
wymienionych grup – ani do treści nauki o języku, ani do treści innych
przedmiotów nauczania – decydują o wartości edukacji, które stanowią arsenał
środków językowych wykorzystywanych przez nauczycieli i uczniów w ich
codziennej pracy. Chodzi o to, by w badaniach dydaktycznych (pedagogicznych) były
traktowane jako narzędzia organizowania pracy dydaktycznej i realizacji celów
edukacyjnych. Cechą charakterystyczną dydaktycznych badań języka edukacji jest
ujmowanie go w relacjach do celów i wyników kształcenia, a więc w relacjach
sprawczych.
Język jest
tworzywem, za pomocą którego konstytuowane są działania dydaktyczne nauczyciela
i ucznia, tzw. działania realizacyjne (podstawowe) związane z głównym celem
oraz działania przygotowawcze, kontrolne, oceniające i korekcyjne; formułowane
są cele i zadania tych działań, a także konstruowane środki i metody ich
realizowania i rozwiązywania.
Badać
działalność dydaktyczną, to badać procesy tworzenia i wykorzystywania różnych
rodzajów zdań: prostych i złożonych, oznajmujących, rozkazujących i pytających,
oceniających i normatywnych, warunkowych i przypuszczających. Tworzenie zdania
to działanie intelektualne. Tworzenie różnych rodzajów zdań to podejmowanie
różnych rodzajów działalności umysłowej. Schematy (wzory) tych zadań można uznać za modele określonych działań
językowych. Poszczególne elementy języka służą podmiotowi do ujęcia celu i
przedmiotu tego działania, środków i metod oraz wyniku, czyli sformułowanego
zdania.
Odczytywanie
utworzonych przez kogoś zdań to odrębna grupa działań umysłowych, skierowanych
najpierw na samo zdanie, a następnie na działanie, które doprowadziło do jego
utworzenia, i na kontekst tego działania, a dalej na jego możliwe konsekwencje.
Odczytywanie zdania to działanie intelektualne prowadzące do utworzenia nowych
zdań, zdań o zdaniu oraz do podjęcia – w zależności od rodzaju zdania – innych
działań, na przykład sformułowania odpowiedzi w przypadku zdań pytajnych lub
wykonania polecenia w przypadku zdań rozkazujących. Tworzenie różnych rodzajów
zdań i ich odczytywanie, łącznie z ich praktycznymi konsekwencjami, to istotny
element działalności dydaktycznej, a zarazem czynnik kształtujący i wyrażający
umysłowość ucznia i nauczyciela. Wzajemne stosunki zachodzące między zdaniami
utworzonymi przez autorów tekstów dydaktycznych i zdaniami utworzonymi przez
nauczyciela i uczniów oraz rodzajami tych zdań, mogą stanowić charakterystykę
określonego systemu dydaktycznego.
Podjęcie badań
nad każdym z aspektów języka – semantycznym, syntaktycznym i pragmatycznym,
badań nad strukturą i funkcjami języka edukacji, nad uwarunkowaniami tych funkcji, to podjęcie badań nad szeroko
pojętymi treściami kształcenia, to – jak się wydaje – wskazywanie nowych
perspektyw jej dalszego rozwoju, między innymi poznania struktury i funkcji
modalności w edukacji. [Kojs 2000]
Literatura
Dobrowolski A. B., Pisma pedagogiczne. Nowa dydaktyka.
Warszawa 1960.
Hessen S., Struktura i treść szkoły współczesnej.
Wrocław 1959.
Horgan J., Koniec nauki. Warszawa 1999.
Kojs W., Działanie jako kategoria dydaktyczna.
Katowice 1994
Kojs W., O kształtowaniu pojęć i przekonań. W.:
Edukacja jutra. Red. K. Denek, T. Zimny. Częstochowa 1999.
Kruszewski K., Zmiana i wiadomość. Perspektywa
pedagogiki ogólnej. Warszawa 1987.
Kupisiewicz Cz., Podstawy dydaktyki ogólnej. Warszawa
1976.
Lewowicki T., Indywidualizacja kształcenia. Dydaktyka
różnicowa. Warszawa 1977.
Okoń W., Wprowadzenie do dydaktyki ogólnej. Warszawa
1995.
Sośnicki K., Dydaktyka ogólna. Toruń 1948.
Zaczyński W. P., Metodologiczna tożsamość dydaktyki.
Warszawa 1988.
Zborowski J. (red.), Nauka własna studenta. Warszawa
1976.
Zborowski J., Nauka domowa ucznia szkoły średniej.
Warszawa 1972.
Zborowski J., Proces nauki domowej ucznia. Warszawa
1961.